Poczułem, ze ktoś mi się przygląda i podniosłem wzrok. To biała wadera. Spojrzałem jej prosto w oczy, wzrokiem twardym, pewnym siebie, pokazującym "siłę". Mało wilków wytrzymywało, kiedy tak się na nie patrzyłem. Większość odwracała wzrok, lub nawet uciekała.